środa, 27 października 2010

3 komentarze:

  1. Piękny przykład łódzkiego minimalu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz już wiem gdzie się podział cały eternit z okolic Częstochowy, porwany przez trąbę powietrzną dwa lata temu. Tak myślałem, że zmierza w stronę Łodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  3. W przyrodzie nic nie ginie. Granitowa kostka brukowa, która zniknęła z fabryki Poznańskiego (obecnie Manufaktura), cudownie odnalazła się na Mazurach.
    Ciekawe co przyleciało/przyleci do Częstochowy?

    OdpowiedzUsuń